Strona:Edmund Różycki (Szkic biograficzny).djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przeciwności właśnie dla tego, iż Ojczyźnie kiedyś służyłem[1]“...
Na ziemi ojczystej wciąż on gości, i, pomimo że go tak niegościnnie ziemia ta przyjmuje, nie opuszcza jej aż do zgonu, — „poddając się pozycyi, w której go Bóg postawił“ — aczkolwiek gdzie indziej, wśród cudzoziemców, praca jego i uzdolnienie, i wiedza, i charakter powitanemi były i przyjętemi radośnie.

Nadeszły, po kilku latach wytrwałych starań o miejsce stałe, zmiany w jego osobistej pozycyi. Zabiegi przyjaznych mu osób, głównie tych, co z Ukrainy i Podola wówczas dość tłumnie przebywały w Krakowie, przyniosły mu wreszcie długo napróżno szukaną, stałą a poważniejszą pracę; ale wrażenia smutne i na ojczystej ziemi gromadnie otaczają tułacza. Stan moralny tej dzielnicy Polski, w której zamieszkał, smuci go, niepokoi: mnóstwo szczegółów o owym moralnym stanie okolic podkarpackich znajdujemy w dość obfitej seryi jego listów do przyjaciela, zkąd obszerne daliśmy wyciągi, uzupełniające rysy jego postaci. — Ostatnie kilkanaście lat życia generała upływa wśród żmudnej pracy na stanowisku inspektora krakowskiego Towarzystwa Ubezpieczeń, gdzie się na nim rychło poznano i gdzie go wysoce a powszechnie ceniono. Im większe były jego zasługi dla ojczyzny położone, im większe uzdolnienie, prawość, szlachetność i gorliwość w urzędowaniu, tem bardziej podziwiano jego nadzwyczajną skromność, która daleka

  1. Z autografu listu, pisanego dnia 8 maja 1872 roku, do pana Karola Baykowskiego.