Strona:Edmund Różycki (Szkic biograficzny).djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nosiłem. Jeżeli to dobrze, to gotów jestem odpowiedzieć chociażby głową moją za prawdę Bożą; jeżeli źle — gotówem odpokutować, jak Bóg naznaczy... W każdym razie, upraszam o modlitwę waszą u Pana nad pany za mną grzesznym... a zresztą spuszczam się na opiekę Bożą i Najświętszej Panny, Królowej naszej[1]“...
Odezwa była napisaną w „Wigilią Zwiastowania N. Maryi Panny“, co nie było rzeczą przypadku. Widzimy stwierdzenie naszego mniemania w owym niedokończonym liście, gdzie nietylko datę położył, ale i wymienił, iż to jest przeddzień święta Bogarodzicy, której cześć zawsze wysoko podnosił... Przywiązywanie znaczenia do pewnych dni, poświęconych pewnym świętym, kilkakrotnie w jego życiu się spotyka.

Odezwa rozrzucona w stolicy sprawiła chwilowe wrażenie, lecz ono wprędce przebrzmiało w tem mieście — olbrzymie. Po dwóch dniach widziano z niej strzępy na murach... Generał nie miał przykrości od Francuzów, zkąd spodziewał się ich najbardziej, lecz ktoś z ziomków, „anonim - Polak“, przysłał mu odpowiedź bezimienną, pełną zniewag. Francuzi, jeżeli okazywali swe usposobienie nieprzyjazne, to je manifestowali, zakreślając niektóre ustępy, a ludzie bez wiary mówili z ironicznym uśmiechem: „c'est plus que de l'eau bénite“... Zdarzyło się jednak, iż przyszedł jakiś Francuz, wyrobnik, z podziękowaniem gorącem, ze słowem serdecznego uznania; mówił, iż najwięcej go uderzyła prawda

  1. l. c.