Strona:Edmund Różycki (Szkic biograficzny).djvu/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Straszny los jego jako człowieka, współziomka, i niegdyś podwładnego mojego, przenika mnie największym bólem i niepokojem, ale z uczuciem tem, które dzieli każde serce polskie, łączy się daleko rozleglejszej miary troska, bo sprawa Berezowskiego będzie niechybnie stawioną w związku ze sprawą samejże Polski. Obowiązek obrońcy i, jak ufam, żywa sympatya francuskiego serca Twojego wymagać będą od Ciebie, Panie, abyś rozwinął obraz cierpień ojczyzny mojej, przedstawił uczucia jej synów i dotknął głównego jej zadania. Z tego powodu uważam za powinność sumienia złożyć Tobie, Panie, acz najogólniejsze przedstawienie uczuć i przekonań moich w tej rzeczy.
„Bóg sam tylko, w najwyższej mądrości i miłosierdziu swojem, rozrządza losami narodów, i wedle chorób wewnętrznych, któremi są dotknięte, naznacza stosowne lekarstwo mogące przywrócić im zdrowie i uzdolnić je do spełnienia przeznaczeń zakreślonych w niedostępnych dla rozumu ludzkiego sądach Bożych... Skoro Ten najwyższy Rządca wszechrzeczy dopuści narodowi wpaść z wolności w niewolę, z niepodległego bytu w jarzmo obce, żadne naówczas siły i sposoby ludzkie nie są zdolne wyrwać go z tej pokuty, dopóki nie spełni, czego Bóg wymaga po nim.
„Wielkie jest powołanie Polski — wielka też jej wina, że nie odpowiada powołaniu swemu — ztąd wypływa ciężka jej pokuta i wielkie cierpienia... W duchu swoim wierna Chrystusowi, a w czynach przeciwna, spadła Polska z najwyższego szczebla wolności, który zajmowała niegdyś wśród