Strona:Edmund Jezierski - Ludzie elektryczni 02.pdf/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XIII.
W OBLICZU WROGA.

Pięć dni upłynęło w Elektropolisie na gorączkowej pracy przy przygotowaniach do obrony. Cała ludność miasta zabrała się do niej, pracując gorączkowo, nie tracąc ani chwili czasu na odpoczynek, jakby rozumiejąc, że w tych zarządzeniach Kazimierza i Czesława Haliczów kryje się ich ocalenie przed zagładą.
Cały plan obrony Elektropolisu nie polegał na budowie wałów ochronnych, z którychby wychylały swe paszcze armaty, ani też rowów, fortów i t. p. urządzeń dawnej strategji... Bynajmniej, tego wokoło Elektropolisu widać nawet nie było, a natomiast gród cały otoczony był siecią drutów na wysokości takiej, że człowiek, przechodząc, musiał się do nich dotknąć.
Takaż sama sieć drutów i płyt żelaznych rozrzuconą została w piasku pustyni, u pod-