Strona:Edmund Jezierski - Ludzie elektryczni 02.pdf/49

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

byszów z Europy. Powoli zżywać się z nimi zaczęli, a nawet i przyjmowali początki kultury i oświaty europejskiej.
I o nich nie zapomniał Halicz. Dla nich umyślnie sprowadził nauczycieli, którym nie był obcym język arabski, i urządzał specjalne wykłady. Garnęli się oni do nich chętnie, i coraz bardziej przywiązując się do swoich europejskich nauczycieli, porzucali żywot koczownicy, przystępując do pracy na roli.
Przesądy i ciemnota znikały wśród nich, dobroczynne światło wiedzy widocznie odnosiło skutki. Do ogniska jego dopuszczone zostały i kobiety oraz dziewczęta, których wychowanie u Arabów wogóle wielce zaniedbane było.
Jedną z pierwszych uczenic w szkole dla dziewcząt była Aïa, chciwie chwytająca wszystko, co tylko wiedza dać jej mogła, ucząca się nadzwyczaj gorliwie i zdolnościami swemi przewyższająca nawet znacznie wszystkie swe europejskie koleżanki.
Przywiązała się powoli do swoich opiekunów, a zwłaszcza do Czesława, a już co do Kazimierza Halicza, to tego otaczała wprost jakąś czcią...
Myślał też i on o jej przyszłym losie, zamierzał kształcić ją jaknajwyżej, by następnie mogła być pionerką oświaty i postępu wśród swoich nieszczęśliwych, żyjących w ciemnocie i ucisku, sióstr arabskich...