Strona:Edmund Jezierski - Katarzyna I.djvu/89

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pełną niespodzianką i pozbawiał ją wszelkich wpływów i znaczenia.
Tegoż samego dnia, w którym odbyć się miała egzekucja Monsa, ogłoszony został dekret cara Piotra, skierowany do wszystkich kollegji, którym polecało się na zasadzie nadużyć, dokonanych „bez wiadomości carowej“ nie przyjmować od niej na przyszłość żadnych rozkazów i poleceń. Jednocześnie położony został areszt na biura, kierujące osobistymi funduszami carowej; zostały one opieczętowane pod pretekstem mającej się odbyć rewizji państwowej i Katarzyna skutkiem tego znalazła się w tak trudnych warunkach finansowych, że dla zapłaty 1000 dukatów ordynansowi cara Wasilowi Piotrowiczowi, prawdopodobie jako łapów^ki za poparcie, gdyż cieszył się on największem zaufaniem Piotra, musiała się uciec do pomocy dam dworu.
Lecz jeszcze cięższa i bolesna próba czekała ją dnia następnego.
Dnia tego zjawił się w jej komnatach car, który tam od dłuższego czasu nie zaglądał, i rzekł z uśmiechem:
— Kasieńko, cudna pogoda, może się przejedziesz ze mną...
Spojrzała w twarz jego Katarzyna, myśląc, że słowa te oznaczają przebaczenie i pojednanie, lecz zobaczywszy ten zimny i pełen okrucieństwa uśmiech, zadrżała cała, rozumiejąc, że szykuje on jej nową próbę i mękę.