Strona:E. W. Hornung - Tragiczny koniec.pdf/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

o to tu chodzi. Daj mi jeszcze papierosa Skarabeuszu. Zacząłeś sam o tej kradzieży i widzę, że cię ten temat bardzo przejął. Jeśli chcesz, będziemy o nim mówić. Mam poważne obawy, by stary l‘Auson nie stracił miejsca. On jest dyrektorem i jego byto obowiązkiem czuwać, by rewolwer był stale nabity. Przysiągłbym, że był nabity, wszyscy w to wierzymy, ale tygodnie całe nikt tego nie sprawdzał. Podejrzywają syna Neda Kely. To posądzenie nie wytrzymuje krytyki. Nie trzeba zbyt daleko szukać złoczyńcy. Wśród wielce szanownych mieszkańców Geelonga kryć się muszą nielada łotrzyki i to sprawka jednego z nich. Całą energię wytężę dla wykrycia zbrodniarza. Pokuszę się o zdobycie nagrody, gdy tylko ją ogłoszą.
— A ja ci pomogę — dodałem z zapałem. — Pomogę bezinteresownie w imię honorni i sławy, a także dla przyjemności. Pieniądze ty weźmiesz.
— Ba! — odpowiedział lakonicznie, puszczając gęste kłęby dymu. Po chwili wsparłszy ręce na moich ramionach i uśmiechając się dziwnie, zapytał mię wprost:
— Dlaczego nie miałbyś się przyłączyć do innego mego przedsięwzięcia? Nie brakowało ci odwagi w swoim czasie w kolegjum.
— Do jakiego innego? — pytałem zaintrygowany. — Gdybyśmy tak wspólnie na innym terenie