Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 2.djvu/243

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bolingbr.  (czyta). „Naprzód o królu: Jaki los go czeka?“
Duch.  Książe ten żyje, co Henryka strąci,
Który gwałtowną zginie potem śmiercią.

(W miarę jak mówi Duch, Southwell notuje odpowiedzi).

Bolingbr.  „Księcia Suffolka jaka będzie przyszłość?“
Duch.  Przez wodę zginie, w niej koniec go czeka.
Bolingbr.  „A z Somersetem księciem co się stanie?“
Duch.  Niechaj się strzeże zamków; bezpieczniejsze
Będą dla niego piaszczyste równiny
Od miejsc basztami zamków najeżonych.
Skończ! bom już dłużej niezdolny wytrzymać.
Bolingbr.  Stąd do ciemności i jezior ognistych,
Fałszywy dyable, precz stąd!

(Grzmoty i błyskawice. Duch znika. — Wbiegają York i Buckingham ze strażą i inni).

York.  Trzymajcie zdrajców, zabierzcie ich graty.
Dobrze na oku miałem cię, kumoszko.
I ty tu, pani? Król i cała Anglia
Będą ci wdzięczni za te twoje trudy,
A lord protektor pewno twe zasługi
Wedle ich całej wartości zapłaci.
Księżna.  Mniej one straszne od czynów twych, książe,
Co mi śmiesz grozić, gdzie niema powodów.
Bucking.  To prawda, żadnych. (Pokazując papiery).
A to, jak nazywasz.
Do turmy z nimi, zamknąć ich osobno,
I ty nam, pani, musisz towarzyszyć.
Wiedź ją, Staffordzie, do twego pałacu.

(Księżna oddala się z okna).

Wasze tu wszystkie przetrząśniem rupiecie;
Do turmy z nimi. (Wychodzi straż z Bolingbrokiem i t. d.).
York.  Lordzie Buckingham, dobrze czatowałeś;
Wyborny spisek, jest na czem budować.
Zobaczmy teraz dyabelskie pisanie.
(Czyta). „Książe ten żyje, co Henryka strąci,
Który gwałtowną zginie potem śmiercią“.
Odpowiedź jasna; prawie słowo w słowo:
Aio te, Aeacida, Romanos vincere posse.