Strona:Dzieła Williama Shakspeare I tłum. Hołowiński.djvu/380

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
370
OBJAŚNIENIE.

Znakomity nasz pisarz w swoich Wędrówkach literackich pod artykułem Romeo i Julia zrobił z nowelli Ludwika da Porto piękny wyciąg, którego porównanie z tą trajedyą będzie zajmujące, chociaż, jak sądzę, nie w tym względzie, aby się przekonać wiele cudzego, a wiele swego w naszym dramatyku, ale raczéj, aby się nauczyć, jak jeniusz poety umiał korzystać z tego prostego opowiadania; takowe porównanie nie tylko nie będzie szkodliwe dla niego, ale owszem wyświeci jego twórczy talent. Prawda, że cały wypadek wzięty z poematu Pana Brooke, czyli z powieści da Porto, lecz tu właśnie dziwić się potrzeba, jak w te porozrzucane i martwe nowelli posągi, wlał duch i życie: na jego rozkaz czarnoxiezki powstały z grobów wszystkie osoby, a te charaktery, te obyczaje, ten głos najżywszéj namiętności; nadały im życie nieśmiertelne. Ja w Szekspirze nigdy nie uważam za rzecz główną samą osnowę, albo treść sztuki; ale charaktery, które są jego własném dziełem, ale ten dziwnie wierny obraz natury, co nas swoją prawdą zdumiéwa. Wszystkie znakomitsze dzieła swoje budował na kronikach, które mu służyły za płótno dla rozwinięcia na niém żywego malowidła twórczym pędzlem. I w tém nawet widzę jeniusz poety, bo odgadł tę sprężynę serca ludzkiego, że nas więcéj zajmuje rzecz oparta na historyi; sama fikcia może zrobić wrażenie na chwlię, ale potém ginie, kiedy zważymy, że tego nigdy nie było; stąd po przeczytaniu dzieła poetycznego, lubimy czytać tę historyę na któréj było usnute, aby się więcéj o prawdzie przekonać: tak prawda zawsze nam się podoba! W każdym podobnym utworze miał Shakspeare na pilnéj uwadze i pamiątki historyczne i samą ludzką naturę ze zwykłym torem rzeczy ziemskich, ztąd wszystkiemu co brał, nadawał tak piętno własne, że w nim nie ma nic cudzego, ztąd wszystko ożywiał, stąd wypłynął ten systemat sprzeczności i mieszaniny wielkich rzeczy z drobnémi i smutnych ze szmiesznémi, bo tak się dzieje na świecie. Niech co chcą mówią Francuzi, sądzę jednak, że może nigdy, a przynajmniéj nie łatwo znajdzie się podobny dramatizator kronik: nie mówię tego, jak dawniéj o Horacym prawili nam po szkołach, że nigdy nie może się znaleść podobny jeniusz, ale zdaje mi się, że wiek dramatów, albo przynajmniéj dawna ich for-