Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dowi Rzymskiemu służyć jeszcze nie przestał: sobie służyć oddawna przestał. Czy byś to kiedy, Fanniuszu, uczynił? gdybyś mógł mieć taki zarobek, ażalibyś tak długo nie zarabiał, ażbyś razem z swą rolą i duszę wyzionął? Powiedzże jeszcze że cię Roscyusz na 50,000 sestercyów podszedł, który tak ogromnemi summy, nie z chęci uniknienia pracy, lecz ze szlachetnej wspaniałomyślności pogardził.
Mamże dodać uwagi, które już wam zapewne na myśl przyszły? Oszukał cię w spółce Roscyusz. Są przepisy, są formuły na wszystko postanowione, aby kto w rodzaju sporu, albo sposobie zaniesienia skargi pomylić się nie mógł. Na każdego szkodę, stratę, krzywdę, uszczerbienie, naruszenie prawa, są przepisane od pretora wyraźne formuły, podług których spór między stronami toczyć się ma.
IX. Co gdy tak jest, pytam się dla czegoś Roscyusza, jako spójnika, do sędziego polubownego nie pozwał? Formuły nie znałeś? każdemu wiadoma. Surowym sądem dochodzić nie chciałeś? Czemu? Może dla dawnej przyjaźni? dla czegóż go teraz obrażasz? Dla prawości człowieka? dla czegóż go tedy obwiniasz? Dla wielkości przekroczenia? czy tak w istocie? któregoś przez sędziego polubownego dostać w swą moc nie mógł, do którego sąd o tem właściwie należał, tego chcesz przez sędziego zwyczajnego potępić, do którego sąd o tem cale nie należy. Ale zanieś skargę, gdzie prawo zanieść pozwala, albo jej zaniechaj, gdzie nie należy. Ale już przez twoje własne świadectwo obwinienie zniesionem zostało. Bo odkąd tej formuły użyć nie chciałeś, okazałeś tem samem że on w spółce żadnego nie popełnił oszukaństwa. «Ułożył się.» Czy masz co o tem w wielkiej xiędze lub nie? Jeżeli nie masz, jak mógł się ułożyć? Jeżeli masz, czemu o tem nie mówisz? Możeszli powiedzieć że cię Roscyusz prosił wziąć jednego z jego poufałych przyjaciół za sędziego polubownego? nie prosił. Możeszli powiedzieć że wszedł w układ, żeby się uwolnić? nie wszedł. Pytasz dla czego był uwolniony? ponieważ był najniewinniejszym i najuczciwszym człowiekiem.
Bo jak się to stało? Przyszedłeś z własnej ochoty do domu Roscyusza; przepraszałeś żeś sobie nierozmyślnie postąpił; prosiłeś żeby ci przebaczył, żeby zaniósł do sądu twoje odstąpienie od procesu; powiedziałeś że nie staniesz; głosnoś oświadczył że ci się od spółki nic nie należy. Roscyusz uwiadomił o tem sędziego i uwolniony został. A jednak o oszukaństwie, i o złodziejstwie śmiesz natrącać!