Strona:Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

uprawie, gdy już rola będzie tak zrównaną, że składów nie znać; najlepszy oracz takowe jedną skibą oznacza, gnój się wozi, rozrzuca i przyoruje. Po kilku dniach bronuje się lekko, walcuje wpodłuż składów, dla zrównania powierzchni; poczém się rzepak sieje po deszczu, lub jeżeli trafić można, przed nadchodzącym deszczem. Z utrafieniem siewu na czas wilgotny trudności nie będzie, gdyż się ma do tego cztery tygodnie czasu.
Po uwalcowanych składach można dobrze poznać, czy się równo sieje, na czem wiele zależy. Do siania dobiera się człowieka jednego, który już jest wprawny. Rachuje się garniec rzepaku na jedną morgę magdeburską, jeżeli zaś wiatr lub siewacz niedokładny, dodaje się cokolwiek więcéj. Po zasianiu pobronuje się lekko w podłuż. Składy brózdują się i przegony dają, również rowy pobliskie się chędożą.
Pewniejszy i doskonalszy jest jednak siew w rządki, które w jesieni i na wiosnę się obradlają, czém nietylko że rzepakowi się więcéj żywiołu dodaje, ale i rolę pod następujące ziarno lepiéj się przysposabia.
Do siewu w rządki używa się siewnika, któren sieje cztery rzędy razem i ciągnięty jednym ko-