Strona:Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

deptaniu zależy, dla tego to dla uskutecznienia téj roboty, rozsądnych ludzi używać potrzeba.
W dniu atoli niepogodnym lub pogody niepewnym kupki się nie depcą, tylko układają się jak najkończatsze u góry. Jeżeli więc wilgotne nastąpi powietrze, i kupek deptać nie można będzie, takowe ledwo przez tydzień zagrzane zostaną. Ale deptane czy niedeptane śmiało i spokojnie zostawić można, aż się z nich kurzyć będzie, i wtedy nie należy się nigdy obawiać, żeby przed upłynieniem 24 godzin po pierwszém zakurzeniu do stopnia kiśnienia kupki dojść miały. Skoro koniczyna dobrze zagrzaną w kupkach zostanie, posyła się kilku ludzi do ich przełożenia, to jest, żeby koniczyna z wierzchu i boków kupek, gdzie jeszcze jest zieloną, w środek dla lepszego zmacerowania się dostała. Tym razem trzeba kupki jeszcze staranniéj układać, to jest, dobrze zakupiać, ażeby w przypadku deszcz wytrzymać mogły.
W dniu bystréj pogody zrana, skoro rosa obeschnie, kupki rozrzucić należy, ażeby dobrze siano przeschło, i tyle tylko kupek rozrzucić trzeba, ile od południa na dobre zgrabić można. Całe działanie, jeżeli pogoda posłuży, piątego dnia może być skończone, ale może także po-