Strona:Dezydery Chłapowski - O rolnictwie.pdf/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bronami przysypuje; inaczéj na powierzchni wysuszone słońcem ziarno, jako pozbawione sił organiczego życia, nie znijdzie wcale.

§. 176.

Kosi się koniczyna zwykle dopiero w drugim roku. Kiedy rychło po zimie zasiana, już na jesień do pewnéj wyrośnie wysokości; przecież doświadczenie mnie nauczyło, że jeżeli na jesień już się pokosi, na drugi rok późniéj i słabiéj wyrasta. Można popaść owce po niéj, ale nie wypaść zupełnie. Ochronienie jéj w pierwszym, sowicie się w drugim roku nagradza.

§. 177.

Na zieloną paszę i na siano kosić ją należy kiedy już kwiatki wypuści, zapóźne koszenie nietylko, że mniéj daje paszy, ale i rolę wysila; z drugiem koszeniem także za długo bez straty czekać nie można. Bywają lata, w których na przemian czas gorący i dżdżysty, że koniczyna trzy razy kosić się daje, ale do tego bardzo bogatą rola być musi.

§. 178.

Na siano suszy się koniczyna na pokosach; albo zaraz zgrabiona w kupy i po zagrzaniu rozrzucona wysycha. Suszenie koniczyny na po-