Strona:Dante studja nad Komedją Bozką (Kraszewski) 101.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Herburt z Dobromila, wydawca poezij Kaspra Miaskowskiego, stawiając go na równi z największymi poetami, mówi: — »Wiem ja miejsca u Dantego, wiem u Petrarki, u Ariosta, u Ronsarda, u Medyny, którym oni i ja za niemi dziwowaliśmy się.« — To — oni — zdaniem p. Estreichera ściąga się do Reja i Kochanowskiego. — Być może, iż wspomnień podobnych dałoby się i więcéj wyszukać. Krasicki w rymotworstwie przytacza wierszy kilkanaście.
Aż w początku XIX wieku potém zjawia się pierwsza rzecz o Dancie w Dzienniku Wileńskim 1817 roku przez J. Senkowskiego, który dał małe studijum o poecie i urywek przekładu z pieśni trzeciéj piekła.
Przekłady znane nam, choć niedrukowane, są J. N. Jaśkowskiego, Korsaka (wydany), Stanisławskiego, S. Strojnowskiego, Kamieńskiego, Ludw. A. Celińskiego, Wilczewskiego; — cząstkowe: L. Siemieńskiego, Cyp. Norwida, Krzeczkowskiego, Mickiewicza, Jezierskiego, Lenartowicza, W. Kulczyckiego, Z. Golijana, Fel. Wicherskiego, Radomińskiego, Wilh. Studija po części przekładane lub przerabiane z Ozanama, Fauriel’a, Blanc’a, wydali pp. Lewestam, Celiński, Klaczko.
Zadanie tłumaczów Dantego jest nad wyraz trudném; charakter poematu, wiek jego, treść — takiém je czynią. Przekład każdy niemal będzie zawsze bladém odbiciem świetnego obrazu.
Rozumiał to sam poeta, gdy w Convito (T. I. c. 7) powiada: »A ma to wiedzieć każdy, że wszelkie dzieło wedle praw harmonij ułożone, nie może się z języka swego na inny przełożyć, nie tracąc całéj swéj słodyczy i wdzięku.«
Tak jest, ale myśl i treść a wielkie rysy tego obrazu olbrzymiego, nawet w słabych a wiernych powtórzeniach odbić się muszą.
Cześć jenijuszowi, który sobą karmił pięć wieków umysły i serca nietylko narodu swego, ale niemal całéj ludzkości, a niewyczerpaném jest jeszcze źródłem dla tych, co piękno czuć i prawdę miłować umieją.

Onorate l’altissimo poeta...