Strona:Dante studja nad Komedją Bozką (Kraszewski) 076.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nigdy nie sroży, gorąco letnie trawy nie wypala, wiosna ze swemi kwiatami, jesień z owocami swemi, zawsze też same panują. Tu rosną cynamony, które sława kłamliwa własnością wyłączną Sabeeńczyków być mieni; drzewa, które zbiéra Fenix, gdy dlań nadchodzi śmierć, godzina nowego życia, kiedy płonąc na gnieździe ma się odrodzić z popiołów, wskrzeszony zgonem, którego sam pożądał. Nie dziw że się powtórnie odmładza, odnawia on swe życie zużyte latami, a coraz na nowo wskrzeszając unika starości, którą pożerają płomienie. Drzewa ze swych płodnych soków bezustannie sączą wonne wyziewy.
»Gdy pachnący wietrzyk poruszy las obfity, pod jego tchnieniem wydaje szmer miły kołysząc się w powietrzu owocem i kwiatem, a zapach ich rozkoszny i uzdrawiający rozpływa się daleko.
»Zdrój czysty i jasny wytryska z głębin, w które wzrok bez przeszkód sięga; nad wody jego śrebro nie świeci większym blaskiem, ni kryształ jaśniejszych a chłodniejszych nie rzuca promieni. Strumień upływa od niechcenia wśród drogich kamieni rozrzuconych nad jego brzegami, a kosztowne te kamienie tak miłe światowym próżnościom zastępują tu proste kamyki. Pola okrywają barwy najrozmaitsze a natura zdobi je królewskiemi przepychy.«
Obraz ten, gdy go kto z poetą naszym porównać zechce, choć główne rysy obu niema są jedne, daleko pozostaje za Dantejskim, wykończeniem, życiem, prawdą artystyczną, świeżością i bogactwem fantazij.

XIV.

Tu także zwrócić musiemy uwagę na wpływ jaki poezija religijna łacińska, hymny kościelne i kantyki wywarły na naszego poetę. Nie był on niewolniczym ich naśladowcą, ale przejmował się formą ich i tchnieniem.
Ślady tego wpływu są bardzo widoczne, nawet w całych wierszach, które poeta po łacinie w pieśniach swych przywodzi, szczególniéj w Czyścu. Oprócz śpiewanych często w kościołach psalmów, Miserere, In te Domine speravi, cytuje w pieśni VII Salve Regina, w VIII Te lucis ante, w IX Te Deum laudamus, w XXV hymn Jutrzni Sobotniéj Summus Deus Clementiae, w Raju (XXIII) Regina coeli itp.
Na wzór tych hymnów i parafraz ułożył on swoje Credo, Ojcze nasz, w pieśni XI Czyśca, modlitwę do Najświętszéj Panny włożoną w usta św. Bernarda i tę drugą, która się znajduje w zbiorze Sonetów.
Znać w tém wszystkiém głębokie przejęcie się poeziją chrześcijańską, religijną, która w średnich wiekach jeszcze cenioną była i szanowaną, a późniéj niemal całkiem w historij literatury pominiętą została z wcale niesłuszném lekceważeniem.
Główną tego przyczyną była forma, daleko w istocie odbiegła od