Strona:Dante studja nad Komedją Bozką (Kraszewski) 035.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mu tych wystąpień za złe nie mieli. Broniła go i ta głęboka nauka teologiczna i ta gorącość religijnego uczucia, któremi dorównywał najznakomitszym swojego wieku pisarzom, nie ustępując w nich, jeno chyba jednemu mistrzowi swemu — Tomaszowi z Akwinu.
Zresztą bliżéj go w tym względzie poznamy, rozbierając poemat.
Drobnych rysów jego charakteru malujących człowieka, w pisarzach włoskich znajdujemy wielką obfitość. Nie są one do pogardzenia, bo dopełniają nam tę zajmującą fizijognomię moralną.
Na dworze Can Grande, chociaż od Scaligera lubiony, nieraz się widział niżéj prostych śmieszków stawionym, a zawsze szedł w dali po za rycerstwem i możnemi. Tu on poczuć musiał i wyrzec z serca ściśniętego, jak chleb obcych niesmaczny, a wschody ich strome.
Raz idąc przez ulice Werony, gdzie tak był znanym iż go sobie kobiety pokazywały jako powróconego z piekieł, gdy mijał kuźnią, zasłyszał kowala, który śpiewał jego Canzonę, zmieniając w niéj wierszy porządek. Rozgniewany wszedł i począł przewracać kowalskie narzędzia. Co robisz? zapytał go zdumiony rzemieślnik. To robię z twojemi narzędziami, co ty z wierszami mojemi.
Na dowód zbytniéj jego dla złych surowości, przytaczają obejście się z zuchwałym Adimari, zwanym Argenti od konia srebrnym przykrytego czaprakiem. Adimari wezwał Dantego aby przed sądem go bronił, ale poeta stanąwszy przed sędziami, zamiast go uniewinniać, jął opowiadać jego gwałty i przemoce, tak, że Adimari na wygnanie z miasta został skazanym. Pod tém imieniem Argenti umieścił go téż w piekle.
Z tych wszystkich rysów, nadewszystko z bogatéj spuścizny, łatwo już sobie przedstawić jenijusz ten surowy równie dla siebie jak dla ludzi, — powagi pełen, nie przebaczający ani możnym ani silnym, nienawidzący bezład i bezprawie, pragnący pokoju jakiego świat dać nie może a zgorzkły wygnaniem, ubóstwem, domowem nieszczęściem i publiczną niedolą.

II.

Wiek w którym żył Dante, jakeśmy już mówili, niesłusznie lekceważony, był epoką rozbudzenia, pierwszego odrodzenia, pracy wewnętrznéj, przygotowawczéj do nowego życia, Dante zajmuje w nim stanowisko przeważne... on jest jego tłumaczem.
Ale i w dziejach długich wieków aż po dziś dzień jenijusze téj miary są rzadkie, — cała poezija chrześcijańska nic obok jego poematu postawić nie może. Ani Raj utracony Miltona, ani mnogie inne epopeje i sielanki rajskie, nie mogą się mierzyć z Komediją natchnieniem, prawdą artystyczną, jenijalnością wykonania, majestatem, harmoniją całości.
Jeśli się godzi porównywać, rzekłbym, iż Dante przy późniejszych poetach co w religij szukali natchnienia, wygląda jak malarz XIII lub