Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/697

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mało znaną osobistość, aby na niej wskazać, jak nieodgadnione są zamiary boże.
W. 76—7. obraz wieczystej woli, — Orzeł.
W. 82. A co to za dziwo? Dante zdumiewa się, spotykając w Raju dwu pogan: Trajana i Ryfeusza i w niecierpliwości rzuca pytanie, które dla duchów przezierających jego myśl, było zbyteczne.
W. 94—6. Parafraza słów. ewang. św. Mateusza, XI, 12: »Królestwo niebieskie gwałt cierpi, a gwałtownicy porywają je«. Miłość ludzka i nadzieja zwyciężają wolę nieba, które chce być zwyciężone, a to zwyciężenie jest właśnie jej zwycięstwem.
W. 127. Z trzech niewiast brał moc przy swoim chrzcie świętym, to jest z wiary, nadziei i miłości; one zastąpiły mu chrzest rzeczywisty. Poeta przedstawił je obok symbolicznego Wozu, w Czyścu, XXIX. 121.

PIEŚŃ XXI.

VII. Niebo Saturna. Drabina ognista. Duchy kontemplatywne. Piotr Damian.
W. 6. Semele, córka Kadmosa zachciała oglądać kochanka swego Jowisza w całym majestacie i spłonęła od jego blasku.
W. 14. Pod piersiami Lwa. Poeta nie zapomina, iż jego wizja odbywa się w miesiącu marcu, kiedy Saturn stoi w znaku Lwa.
W. 26. Król dawnego bytu. Okres Saturna był zwany »złotym wiekiem« ludzkości.
W. 29. drabina. Wizja poety jest odbiciem widzenia Jakóbowego. Drabina symbolizuje podnoszenie się duchów kontemplatywnych ku oglądaniu Boga.
W. 34—9. Jak kawki. Jedno z owych porównań, świadomie trywialnych, których poeta używa na uzmysłowienie rzeczy mistycznych.
W. 62. z tej samej przyczyny. Jak nie zniósłby spotęgowanego uśmiechem piękna Beatryczy, podobnie ludzkim zmysłem nie zdzierżałby cudnej mu-