Strona:Dante Alighieri - Boska komedja (tłum. Porębowicz).djvu/417

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
64 
Gdybym mógł pędzlem oddać, jak uśpiła

Okrutne oczy powieść o Najadzie:
Oczy, dla których czujność zgubą była,

67 
To sztuką, co się w żywych barwach kładzie,

Wyobraziłbym, jak wpadałem w ciszę;
Niestety, niemoc stoi mi na zdradzie.

70 
Zatem odrazu ocknienie opiszę:

Pękła zasłona snu; blask poszedł po niej;
»Wstawaj! co czynisz?« takie słowa słyszę.

73 
Jak mając ujrzeć kwiateczki jabłoni,

Której owocu anieli łakomi
I która Niebo upaja w swej woni,

76 
Piotr, Jan i Jakób padli niewidomi

I znów powiekę podnieśli zemdloną
Na głos, co większe sny, bywało, skromi;

79 
I zobaczyli uszczuplone grono,

(Eliasz z Mojżeszem zniknęli w obłoku),
A szatę Mistrza swego przemienioną,

82 
Tak jam się ocknął i podniósł z widoku

Tej rozżalonej[1] nad zbłąkaniem mojem,
Która mię przedtem wiodła wzdłuż potoku[2].

85 
»Gdzie Beatrycze?« pytam z niepokojem.

»Patrz«, rzekła, »siedzi na drzewa korzeniu[3]
Umajonego nowych liści strojem.

88 
Przypatrz się, w jakiem błyszczy otoczeniu;

Reszta za Gryfem już jest wniebowzięta,
Wzlatuje w słodszem i wznioślejszem pieniu«.

91 
Czy jeszcze więcej mówiła ta święta,

Nie wiem, bo w oczach mych już tylko gości
Ona i wszystkie moje zmysły pęta.


  1. Tej rozżalonej, tj. Matyldy.
  2. W. 64—84. Merkury uśpił Argusa, opowiadając mu powieść o nimfie Syryndze, kochance bożka Pana. Poeta zasnął tak samo przy dźwiękach pieśni, miała bowiem zajść nowa zmiana mistyczna jego widzenia. Ocknął się od błyskawicy i od wołania: »Co czynisz«, a to zaśnięcie i przebudzenie, przypominało mu Przemienienie pańskie na górze Tabor (św. Łuk. IX, 32). Kwiateczkami jabłoni (w. 73) jest Chrystus, według Pieśni nad pieśniami, II, 3: Jako jabłoń między drzewem leśnem, tak miły mój między synami.
  3. siedzi na drzewa korzeniu. Wiedza objawiona spoczywa na fundamencie posłuszeństwa albo na poznaniu złego i dobrego. Równocześnie, jeżeli drzewo jest symbolem cesarstwa, to korzeniem jego jest Rzym, siedziba teologii katolickiej.