Strona:Czem zastąpić napoje alkoholiczne.pdf/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Inny sposób zawiązywania uwidoczniony wyraźnie rycinami II i III.

Ulepszony parownik do sterylizowania.

Po zamknięciu butelek ustawia się je gęsto obok siebie w parowniku blaszanym lub kotle, lecz nie wprost na dnie a na podłożu ze słomy lub wełny drzewnej albo też na siatce metalowej. Butelki dobrze jest poowijać albo przełożyć słomą lub drzewną wełną.

Potem wodą zagrzaną do 30 C. naczynie z butelkami napełnia się tak, by zupełnie pokryła szyjki. (W parowniku butelki są otoczone tylko parą!) Następnie zagrzewa się wodę powoli aż do 65 stopni, i stara się utrzymać tę ciepłotę przez 30 minut, czyli pół godziny.
Dla kontrolowania ciepłoty trzeba używać ciepłomierza dokładnego, wskazującego do 100 stopni Celsjusza.
Uważać pilnie by ciepłota nie przeszła 65 stopni, gdyż wtedy sok nabywa smaku t. zw. warzenia, przytłumiającego smak świeży i przyrodzoną woń.
Skoro się kocieł trzyma pod pokrywą, utrzymuje się w nim ciepłota i po zgaszeniu ognia, na 65 stopniach, szczególnie gdy nie będzie dopływu powietrza do paleniska. Po upływie pół godziny, ubrawszy z naczynia tyle wody, żeby szyjki wystąpiły, czeka się, aż pozostała woda ochłodnie tak, iż butelki będzie można powyjmować ręką.
Wyjęte z łaźni, rzędem ustawione butelki, można dla pewności ustrzeżenia od drobnoustrojów pokryć czystem zamoczonem w warze i wyżętem płótnem.
Skoro się butelki wyjmuje ostróżnie, to materjał użyty do owijania zwykle pozostaje na miejscu tak, iż do tegoż pokrowca można wstawić inne butelki.
Uważać jednak trzeba, żeby woda ostygła do 30 stopni; w razie wyższej ciepłoty butelki mogą popękać.
Gdy się używa butelek z zamknięciem patentowem (z nowym krążkiem gumowym!) wtedy po wyjęciu z łaźni nie potrzeba ich okrywać zmoczonem płótnem.