Strona:Co jenerał Tabaka mówi o wojnie czyli Najlepszy plan.djvu/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

śrapnelami byśwa sie nie fajtowali, a ino modern, kuflami i śklanicami!
— O, łby zakute! — wykrzyknena Kiejda. — A patrzajta ino, co tu w gazycie stoi, ze kuzdygo dnia kupa ludu je zabita od kulów i śrapnelów! Przecytajta se!...
Rzuciła ci nom Kiejda onom gazyte na stół. Kiej przeczytaliśma jo pomaluśku, to jaze ci nam włosy na głowach wstaneny.
— Jezus, Maryja!... A to byźwa, bajgaś, sie wybrali! — krzyknon całki bladziuśki pułkownik Ruchała.
— Gadem z tako wojno! to nie dla rycyrstwa polsko-hameryckigo taki fajt! — pedo tyz pułkownik Rzempała.
— Siur! Ja ta nie krejzy iść na tako wojnę, gdzie kulami i śrap-

27