Strona:Co jenerał Tabaka mówi o wojnie czyli Najlepszy plan.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zusa miłosirnygo nie wierzo i wielebnem ojcom kolektów nie dajo — przez wiski i piwa o ucieminzuny ojcyźnie radzo. Ale prawy rycyrz krześcijański, nie bendzie sie przecie zapatrywał na tych przeklentych sycylistów i jennych bezboznych mateusów, bo takie ludzie, co pana boga i wiske za nic majo — to wej som niby dźwirze jakie, psieścirwo, aboco!



14