Strona:Bruno Winawer - Roztwór Pytla.pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
AKT DRUGI.

(Pracownia fizyczna uniwersytetu. Sala, składająca się z dwóch naw bocznych, idących w głąb w obie strony i części środkowej, węższej. Całość ma mniejwięcej formę: T. Wszędzie aparaty fizyczne, lunety, na półkach galwanometry etc. Drzwi w głębi oszklone, wielkie z napisem: „Pracownia fizyczna“ prowadzą na korytarz. Drzwi po prawej z napisem „Asystent“. Drzwi po lewej z napisem: „Prof. dr Pytel“. Po prawej, pod ścianą, duża tablica, kreda, gąbka. — Nad drzwiami w głębi — wielki zegar, wskazuje mniej więcej 9⸗ą. W głębi — po lewej — siedzi wpółwidoczny Jackowski, student — i „dmucha szkło“. Kandydat nauk przyr. Pępkowski siedzi — po prawej — na zydelku i obserwuje pilnie, zmrużywszy jedno oko, przez lunetę aparat — galwanometr — umieszczony na półce, w pewnej odległości).

PĘPKOWSKI: Nie odchyla się szelma! Rób, co chcesz, stoi jak mur!

JACKOWSKI: Kto?

PĘPKOWSKI: No ten — galwanometr. Jak myślicie, Jackowski, co tu począć?

JACKOWSKI: Każcie mu zażyć soli glauberskiej. Może go ruszy.

PĘPKOWSKI: Wy zawsze z głupimi kawałami. Chodźcie lepiej, pomóżcie mi!

JACKOWSKI: Nie mogę, bo mi rura pęknie.