Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/411

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
31 Marca.
Kwestyjka żydowska. — Jeszcze hr. Tarnowski i nasi demokraci. — Biuro szukających pracy. — Życzenia.

W ostatniej kronice napisałem, że kwestya żydowska w kraju naszym rozwiąże się sama przez się wówczas, gdy wzrośnie w nim oświata i dobrobyt. Zdanie „kwestya żydowska rozwiąże się,“ — uderzyło jednego z czytelników, który nie tracąc czasu napisał list mniej więcej następnej treści:
— Więc według pana kwestya żydowska istnieje?... A jeżeli istnieje, kto i w jaki sposób rozwiąże ją?... Czy gdyby żydzi n. p. zostali chrześcijanami, obcięli długie chałaty i wyrzekli się żargonu, sprawa byłaby już załatwioną?... I tak dalej.
Widzę, że mnie przyparto do muru, a ponieważ dobrego nigdy nie jest za wiele, więc i dziś pogadam jeszcze o żydach.
Przedewszystkiem sprostować muszę jedno wyrażenie: ściśle rzeczy biorąc, dla mnie nie istnieje kwestya, lecz tylko kwestyjka żydowska, zupełnie tak samo, jak istnieją kwestyjki: chłopskie, mieszczańskie, szlacheckie i kolonizacyjne, — jak istnieją kwestyjki: ciemnoty, ubóstwa, bigoteryi, niedołęstwa, niesumienności, łatwowierności i t. d. Kwestyjek tych jest bardzo wiele, trapią one różne kraje i grupują się w kwestye społeczne.
Kwestyjkę żydowską nazwałbym wówczas kwestyą, gdybym uwierzył, jak niektórzy moi koledzy, w to, że żydzi są potęgą. Na nieszczęście w moich oczach żydzi nie stanowią potęgi pod żadnym wzglę-