Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/359

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ogniwo, łączące ją z duchem czasu i wiedzą już, ze Wolter wymyślił emancypacyę, która pochodzi od małpy.
Na nieszczęście, sitarze progresiści, w udzielaniu choreograficznych wiadomości są nadzwyczaj oszczędni. Że zaś z powodu gruntu jałowego, miejscowa młodzież nie odznacza się „bystrem objęciem,“ rozważniejsi z nich zatem, wszelkie zasłyszane gdzieś szczegóły taneczne, starannie zapisują.
Oto wyjątek z dziennika jednego z tych panów, który przepisujemy dość dokładnie z Kuryera Lubelskiego.
„5. Skoczyć na prawo w zmianie aby w tym stanęła, a lewa szybko naprzód i odwrotnie czyli tak zwany podbask.
„6. Prawą unieść, gołupiec krzesany i lewą unieść i znowu gołupiec w powietrzu krze.

· · · · · · · · · · · · · · · · · · · ·

„14. Dwa razy tupnąć i rozszerzony, gołupiec kozak...“
Widać z tego, że pomiędzy Janowiakami i Japończykami istnieje pewne pokrewieństwo duchowe: ci i tamci bowiem wszystko na karteczkach zapisują. Cała różnica między obu plemionami zdaje się polegać na tem, że Japończycy już okazali się zdolnymi do przyjęcia cywilizacyi europejskiej, o Janowiakach zaś jeszcze tego powiedzieć nie można.


∗                              ∗