Strona:Bolesław Londyński - Tryumf słońca.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kiej wojnie, granice nowych krajów, jeszcze nieustalone, skupiają wszystkie siły zbrojne w obronie przed sąsiadami. Do przewozu wojska potrzeba masy wagonów, do lokomotyw opału! Cały więc zapas dobytego węgla w kopalniach omija większe środowiska ludzkie i ginie dla nich, wciąż wywożony na kresy.

A drzewo! Choćby go dosyć było nawet, tak skacze w cenie, że jednorazowe napalenie w piecu kosztuje dziesięćkroć drożej, niż w ubiegłym roku.
Natomiast, trudno o robotnika. Dużo z nich leży na pobojowiskach, a ci,