Strona:Bohdan Dyakowski-Z puszczy Białowieskiej 1908.pdf/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.
Pierwsza przechadzka po puszczy.
(Gonność drzew i ich gatunki. — Mierzenie i fotografowanie drzew. — Ulewa. — Spotkanie ze strażnikiem.

Po obiedzie wyruszono na wycieczkę. A że nie miano zamiaru zapuszczać się zbyt daleko a chciano zakosztować odrazu smaku samodzielnej wycieczki, udano się więc w drogę bez przewodnika. Pakunki i peleryny pozostawiono we wsi, żeby mieć zupełną swobodę ruchów. Było wprawdzie dość gorąco, ale pogoda wydawała się zupełnie pewną. Chłopcy wzięli ze sobą jedynie nieco prowiantów oraz teczki i puszki