Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szycie z niéy; bo próżnuią, dla tego oni wołaią, mówiąc: Póydziemy i będziemy ofiarować Bogu naszemu.
9. Niech się przyczyni roboty mężom tym, a niech ią wykonywaią, aby nie ufali słowom kłamliwym.
10. Wyszedłszy tedy przystawowie nad ludem i urzędnicy iego, rzekli do ludu, mówiąc: Tak mówi Farao: Ia nie będę wam dawał plew.
11. Sami idźcie, zbieraycie sobie plewy, gdzie znaydziecie; bo się naymniéy nie umnieyszy z roboty waszéy.
12. I rozbieżał się lud po wszystkiéy ziemi Egipskiéy, aby zbierał ściernisko miasto plew.
13. A przystawowie przynaglali, mówiąc: Wykonywaycie roboty wasze, zamiar każdodzienny, iako gdy wam dawano plewy.
14. Tedy bito przystawy synów Izraelskich, które postanowili nad nimi urzędnicy Faraonowi, mówiąc: Przecz nie wykonywacie zamiaru swego w robieniu cegieł iako pierwéy, ani wczora, ani dziś?
15. I przyszli przełożeni synów Izraelskich i wołali do Faraona, mówiąc: Czemuż tak czynisz sługom twoim?
16. Plew nie daią sługom twoim, a mówią: Cegłę róbcie. I oto, sługi twe biią, a lud twóy grzeszy.
III. 17. Który rzekł: Próżnuiecie, próżnuiecie, dla tegoż mówicie: Póydziemy, ofiarować będziemy Panu.
18. Przetoż teraz idźcie, róbcie, a plew wam nie dadzą; ale wy liczbę cegieł oddawać będziecie.
19. A widząc przełożeni synów Izraelskich, że źle z nimi, ponieważ mówiono: Nie umnieyszycie z cegieł waszych zamiaru każdodziennego;
20. Tedy oni zabieżeli Moyżeszowi i Aaronowi, którzy stali, aby się z nimi potkali, gdy wychodzili od Faraona.
IV. 21. I rzekli do nich: Niech weyrzy Pan na was a rozsądzi, żeście nas ohydzili w oczach Faraonowych i w oczach sług iego, i daliście miecz w rękę ich, aby nas zabili.
V. 22. I wrócił się Moyżesz do Pana, a rzekł: Panie, czemuś to złe wprowadził na lud twóy, czemuś mię tu posłał?
23. Bo od onego czasu, iakom wszedł do Faraona, abym mówił imieniem twoiém, gorzéy się obchodzi z ludem tym; a przecięś nie wybawił ludu twego.

ROZDZIAŁ VI.


I. Upewnia Pan Moyżesza o wyswobodzeniu ludu swego z Egiptu 1 — 8. II. I onego do ludu i do Faraona posyła 9 — 13. III. Wyliczaią się imiona przednieyszych familii z pokolenia Rubena 14. IV. Symeona 15. V. I Lewiego 16 — 30.
I rzekł Pan do Moyżesza: Teraz uyrzysz, co uczynię Faraonowi; bo w ręce możnéy wypuści ie, i w ręce silnéy wypędzi ie z ziemi swoiéy.
2. Nad to mówił Bóg do Moyżesza i rzekł do niego; Iam Pan,
3. Którym się ukazał Abrahamowi, Izaakowi i Iakubowi w tém imieniu, żem Bóg Wszechmogący; ale w imieniu moiém, Iehowah, nie iestem poznany od nich.
4. Postonawiłem[1] téż i przymierze moie z nimi, abym im dał ziemię Chananéyską, ziemię pielgrzymowania ich, w któréy przychodniami byli.
5. Iam téż usłyszał krzyk synów Izraelskich, które Egipczanie w niewolą podbiiaią, i wspomniałem na przymierze moie.
6. A tak rzecz do synów Izraelskich: Iam Pan, a wywiodę was z ciężarów Egipskich, i wyrwę was z niewoli ich, i wybawię was w ramieniu wyciągnioném, i w sądziech wielkich.
7. A wezmę was sobie za lud, i będę wam za Boga, i poznacie, żem Pan, Bóg wasz, który was wywodzę z ciężarów Egipskich.
8. A wprowadzę was do ziemi, o którą[2] podniosłem rękę moię, abym ią dał Abrahamowi, Izaakowi, i Iakubowi, a dam ią wam w dziedzictwo, Ia Pan.
II. 9. I mówił tak Moyżesz do synów Izraelskich, ale nie usłuchali Moyżesza dla ściśnionego ducha, i dla niewoli ciężkiéy.
10. Rzekł tedy Pan do Moyżesza, mówiąc:

11. Wnidź, mów do Faraona, Króla

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – Postanowiłem.
  2. 1 Moy. 14, 22.