Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/725

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ VIII.


I. Kościół wielce pragnie, bydź z Chrystusem 1 — 3. II. Przyiaciołek do powinności upomina 4 — 7. III. O powołaniu Poganów pieczą ma 8 — 9. IV. Chrystus ią łaskawie naucza 10 — 13. V. Kościół rychłego powrócenia iego pragnie 14.
Obyżeś był iako bratem moim, pożywaiąc piersi matki moiéy! abym cię znalazłszy na dworze, pocałowała cię, a nie była wzgardzona.
2. Prowadziłabym cię, i wprowadziła do domu matki[1] moiéy, gdziebyś mię uczył; a iabymci dała pić wino przyprawne i moszcz z iabłek moich granatowych.
3. Lewica iego[2] pod głową moią, a prawicą swoią obłapia mię.
II. 4. Poprzysięgam[3] was, córki Ieruzalemskie! abyście nie budziły ani przerywały snu miłego mego, dokąd nie zechce.
5. Któraż to iest, co występuie z puszczy, podparłszy się miłego swego? Pod iabłonią wzbudziłam cię? tam cię poczęła matka twoia, tam cię poczęła rodzicielka twoia.
6. Przyłoż mię iako pieczęć na serce swoie, iako sygnet do ramienia swego! albowiem miłość mocna iest iako śmierć, twarda iako grób zawistna miłość; węgle iéy iako węgle ogniste i iako płomień gwałtowny.
7. Wody wielkie nie mogłyby zagasić téy miłości, ani ręki zatopić; choćby kto wszystkę maiętność domu swego dał za takową miłość, byłby pewnie wzgardzony.
III. 8. Mamy siostrę maluczką, która ieszcze niema piersi. Cóż uczynimy z siostrą naszą w dzień, którego o niéy mowa będzie?
9. Ieźliże iest murem, zbuduymyż na niéy pałac śrebrny; a ieźli iest drzwiami, oprawmyż ią deszczkami cedrowemi.
IV. 10. Iam iest mur, a piersi moie, iako wieże. W ten czas byłam przed oczyma iego, iako ta, która znayduie pokóy.
11. Winnicą miał Salomon w Baalhamon, którą winnicę naiął stróżom, aby każdy przynosił za owoc iéy tysiąc śrebrników.
12. Ale winnica[4] moia, którą mam, iest przedemną. Miéy sobie tysiąc śrebrników, Salomonie: a dwieście ci, którzy strzegą owocu iéy.
13. O ty, która mieszkasz w ogrodach! przyiaciele słuchaią głosu twego; ozwiyże mi się!
V. 14. Pośpiesz się, miły móy! a bądź podobnym sarnie, albo młodemu ielonkowi na górach ziół wonnych.




Proroctwo Izaiaszowe.


ROZDZIAŁ I.


I. Czas prorokowania Izaiasza. II. Pod świadectwem nieba i ziemi rozmaite grzechy ludskie strofuie 2 — 15. III. do pokuty opomina, łaskę Bożą opowiadaiąc 16 — 19. IV. karaniem niepokutuiącym grozi 20 — 31.
Widzenie Izaiasza, syna Amosowego, które widział nad Iudą i nad Ieruzalem za dni Ozeasza, Ioatama, Achaza, i Ezechiasza, Królów Iudskich.
II. 2. Słuchaycie[5] niebiosa, a ty ziemio przyimi w uszy swe! Albowiem Pan mówi: Synym wychował i wywyższył; ale oni odstąpili odemnie.
3. Zna wół gospodarza swego, i osieł żłob Pana swego; ale Izrael mię nie zna, lud móy nie zrozumiewa.
4. Biada narodowi grzesznemu, ludowi obciążonemu nieprawością, nasieniu złośliwych, synom skażonym! Opuścili Pana, do gniewu pobudzili świętego Izraelskiego, odwrócili się nazad.

5. Przeczże tém więcéy przyczyniacie przestępstwa, im więcéy was biią? Wszystka głowa chora, i wszystko serce mdłe.

  1. Pieśń. 3, 4.
  2. Pieśń. 2, 6.
  3. Pieśń. 3, 5.
  4. Iz. 5, 1.
  5. 5 Moy. 32, 1.