Strona:Bezżeństwo duchownych.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   9   —

I téjto straszliwéj mocy, która wówczas ciało i duszę człowieka trzymała pod naciskiem swego złowieszczego i żelaznego berła, zawdzięcza celibat swoje prawne wprowadzenie; — bo któżby był w owym czasie ośmielił się opierać téj zgubnéj sile, która nawet królów i cesarzy z tronu strącała? Któż miałby był odwagę w owym czasie, kiedy Kurya rzymska cały świat chrześciański okuła w pęta niewolnicze, — ściągnąć na siebie jéj przekleństwo, a tém samém, wedle mniemań ówczesnych, i przekleństwo samego Boga?
Próżnem więc było szemranie, a nawet jawne oburzenie duchownych, gdyż Kurya rzymska chciała ich bezżeństwa, a wola jéj była wolą Boga! A znowuż książęta i narody nie sądząc i nieprzewidując, że poniosą jakąś szkodę przez tę mniemaną wolę Bożą, popierali wprowadzenie jéj w wykonanie.
Tak więc rok 1074 uznał celibat w kościele katolickim (grecki kościół nie zna celibatu) za prawo obowiązujące i takim téż został do dnia dzisiejszego.
Nasuwa się nam teraz konieczne pytanie: jakie zasady były pobudką do wprowadzenia prawa tak przeciwnego naturze, prawa — któremu duchowni do ostateczności się opierali, — a które jedynie przez gwałt i za pomocą najsurowszych środków weszło w użycie.

II.
Mniemane zasady do wprowadzenia celibatu i onych odparcie.

Rozbierzemy tu zasady, które obrońcy celibatu przywodzili dawniéj i teraz jeszcze przywodzą, odeprzemy je, a następnie postaramy się wyjaśnić prawdziwe pobudki, które posłużyły do wprowadzenia bezżeństwa przy ówczesnych stosunkach czasowych.