Strona:Benedykt de Spinoza - Dzieła Tom II.djvu/467

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się we władzy Boga, jak glina w ręku garncarza, który z jednego materjału urabia naczynia jedne ku uczciwości, drugie ku zelżywości[1], że więc człowiek może postępować wprawdzie wbrew postanowieniom Boga, o ile są wpisane jako prawa w umysł nasz lub Proroków, nie zaś przeciwko postanowieniu wiecznemu Boga, które jest wpisane w całą naturę i dotyczy całego jej porządku.

§ 23. Tak jak, biorąc ściśle, można mówić o winie i posłuszeństwie w państwie, tak też ma się ze sprawiedliwością i niesprawiedliwością. Otóż niema niczego takiego w naturze, czym możnaby powiedzieć, że należy prawnie do jednego, a nie do drugiego, gdyż każda rzecz należy do wszystkich, mianowicie do tych, którzy mają władzę przywłaszezenia jej sobie. Natomiast w państwie, gdzie prawo powszechne stanowi, co do każdego należy, sprawiedliwym nazywa się ten, kto ma stałą wolę oddawania każdemu, co mu się należy, niesprawiedliwym zaś ten, kto, przeciwnie, usiłuje przywłaszczyć sobie coś cudzego.

§ 24. Że uznanie i potępienie są wzruszeniami radości i smutku, którym towarzyszy idea siły lub bezsilności ludzkiej jako przyczyny, wyjaśniłem w swojej Etyce[2].

ROZDZIAŁ 3.


§ 1. W szelki ustrój polityczny[3] nazywa się stanem społecznym (status civilis). Całokształt zaś ciała polityczenego nazywa się państwem (civitas). Ogół spraw ustroju politycznego, zależny od kierownictwa tego, kto sprawuje władzę państwową, nazywa. się interesem publicznym (res-

  1. Ob. List do Rzym. 9, 21 (przekł.).
  2. W Etyce III, 29, Przypisek, autor podaje określenia odmiennej w „Określeniach wzruszeń“ wzruszenia te są pominięte, ob. przekład str. 259 (przekł.).
  3. Ob. Rozdz. 2 § 17 (przekł.).