Strona:Bajki (Adam Mickiewicz) 035.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Idzie żyd: „Powiedz-no, żydzie,
Czy golona? Czy strzyżona?“
Od żyda aż do plebana.
Od plebana, aż do pana,
Sprawa zapieczętowana;
Co sąsiad i żyd dowodził,
Na to się ksiądz i pan zgodził,
Że wygrała męzka strona,
Że suka jest ogolona.

Wracają do domu strony,
Po drodze chłop pyta żony,
Czy wyroku treść pamięta?
Ona milczy jak zaklęta.
U progu suka ich wita.
„Pójdź tu, moja ogolona!“
Wola mąż. A kobieta:
„Pójdź tu moja ostrzyżona!“

Mazur wściekły już nie gadał,
Ani żonie odpowiadał;
Tylko wziąwszy pod rękawki,
Wlecze ją wprost do sadzawki