Strona:Bajki (Adam Mickiewicz) 033.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Mieszkał Mazur blizko Zgierza,
Któremu zginęła suka,
Straż domostwa i śpichlerza.
Gdy jej z żalem i kłopotem
W okolicy całej szuka,
Wróciła się w tydzień potem.
Ledwie poznał, że to ona,
Bo była wpół-ogolona.

„O zbóje! żeby ją skryli,
Używając takich figli,
Że biedaczkę wygolili!“
„Powiedz raczej, że ostrzygli,
Robi mu uwagę żona,
Bo psów nie golą lecz strzygą.“
„A no patrzcież-bo mi go,
Ozwie się Mazur z przekąsem,
Jaka ty mi dyć uczona!
Mając gołe jak pięść lice,
Chcesz nauczyć nas pod wąsem,
Co jest brzytwa, co nożyce?
A nasz pan, co mu łysina
Prześwieca się jak ta psina,
Myślisz, że jest postrzyżona?“