Strona:Bajki (Adam Mickiewicz) 020.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wnet drży me serce zajęcze,
Tchórząc tchórzliwiej od tchórza.
Zbrzydło mi życie, co jest wiecznym niepokojem;
Postanowiłem dziś je skończyć samobojem.
Żegnaj więc, miedzo, lat mych wiośnianych kolebko!
Wy, kochanki młodości, kapusto i rzepko,
Pożegnalnemi łzami dozwólcie się skropić.
Oznajmuję wszem w obec, że idę się topić!“

Tak z płaczem gdy do stawu zwraca skoki słabe,
Po drodze stąpił na żabę.
Ta mu, jak raca, drgnąwszy z pod nóg szusła
I z góry na łeb w staw plusła.
A zając rzekł do siebie: „Niech nikt nie narzeka,
Że jest tchórzem bo cały świat na tchórzu stoi!
Każdy ma swoją żabę, co przed nim ucieka
I swojego zająca, którego się boi!“