Strona:Bô Yin Râ - Księga miłości.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wiary, która chciała sobie naukę tę na swój sposób tłumaczyć, miała wolną drogę, tak iż dzisiaj daremnym jest trudem pytać powstałych w ten sposób wierzeń o ostateczną prawdę tej nauki. — — — — —
Głębiej będziesz tu musiał ryć, jeśli chcesz znaleźć, a kiedy wreszcie znajdziesz, będziesz mógł dopiero dać wierzeniu, które cię wiodło od najwcześniejszej młodości, ową głębię, dającą uzasadnienie...
Dalekiem jest ode mnie radzić ci, abyś uciekał z kręgów swej wiary, i błędnie tłumaczyłbyś naukę, którą wieszczę, gdybyś miał sądzić, że zamierzam nową wiarę rozpowszechniać. — —
Nic nie jest bardziej ode mnie odległe, jak głupie i próżne pragnienie,