Strona:Bô Yin Râ - Księga miłości.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kto prawdziwie dba o duszę twą i duszy twej wieczne zbawienie, nie zabroni ci próbować wszelkich dróg, które znalazłeś bez niego, bowiem zdawna zna on już przecież ciężkie jarzmo odpowiedzialności, które nań wkłada urząd jego. — Ten tylko, kim kieruje pycha, kto boi się, iż dzięki twemu poznaniu utraci swą moc, zarzuci cię „w gniewie“ potokiem słów, płynących „zgóry“, — wymieni ci tysiąc powodów“, aby cię skłonić do powrotu w więzy tak drogiej mu nauki, — o jednym tylko powodzie nie wspomni, choć ten jest istotną pobudką tego, że pragnie on zatrzymać cię tam, gdzie stałeś, zanim dosięgnąć cię zdołała prawda z miłości. — — —
Zaiste, zdawna pozbawiony on jest siły twórczej miłości!
Istotnie nie widzi on, iż dawno