Strona:Autobiografia Salomona Majmona cz. 1.pdf/110

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ TRZECI.


Wychowanie domowe i studja samodzielne.

W szóstym roku mego życia ojciec jął czytać ze mną Biblię. Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Tu przerwałem ojcu pytaniem: Ale, tato, kto Boga stworzył?
Ojciec. Boga nie stworzył nikt, ponieważ On był od wieków.
Ja. A czy przed laty dziesięciu był?
O. O, tak! był nawet przed stu laty.
J. A więc może Bóg ma już tysiąc lat?
O. Broń Boże! Bóg był wieczny.
J. Ależ musiał się kiedyś urodzić!
O. Nie, głuptasie! — on był wieczny i wieczny i wieczny...
Nie zadowolniła mnie wprawdzie ta odpowiedź, ale pomyślałem, że ojciec musi lepiej wiedzieć o tych rzeczach, niż ja, i że muszę na tem poprzestać.
Ten rodzaj wyobrażania sobie rzeczy jest naturalny w pierwszej młodości, gdy rozum jest jeszcze nierozwinięty, a wyobraźnia przeciwnie kwitnie.
Rozum bowiem pragnie tylko pojąć, wyobraźnia zaś chciałaby nadto objąć. Innemi słowy, rozum chce uczynić zrozumiałym dla siebie tylko sposób powstania danego objektu, nie oglądając się na to, czy objekt, którego sposób powstania jest nam wiadomy, może być naprawdę przedstawiony przez wyobraźnię, lub też nie. Wyobraźnia zaś sili się to, czego sposób powstania