Strona:Astarot - Fin de siècle.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
EPILOG.

Już koniec wieku niedaleki,
Prawie, że puka do podwoi;
Ziemia, niewiasta płocha, nie chce
Przyznać się do starości swojéj.

Mówi, że liczy dziewiętnaście
Dopiero wieków, lecz się myli,
Toż jeszcze za Noego czasów —
Jak z biblii wiemy — ją ochrzcili.

Choć w wieku, dobra jest staruszka,
Jeszcze żar czuje w każdem tętnie;
Widzim z obrotów koło słońca,
Że w wyższych sferach krąży chętnie.

Dawny z księżycem ma stosunek,
A taka nad nim jest jej władza,
Że ją od wieków dziewiętnastu
Co noc do domu odprowadza.