Strona:Astarot - Fin de siècle.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


By mogła winę na niego złożyć
Zbolała i nieszczęśliwa,
Kiedy po krótkiej porannej jeździe
Raptownie łańcuch się zrywa.

Po tym przypadku, znów niezrażeni
Jadą — lecz każde z osobna...
Tym, co przywykną już do tandemów,
Porzucać je — niepodobna!

Lecz o małżeńskich nie chcą już słyszeć
Zobowiązaniach, frasunkach,
I na tandemach znów w świat ruszają,
Tylko... w odmiennych kierunkach.