Strona:Asnyk Adam - Pisma 03. Wydanie nowe zupełne.djvu/077

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.
    XXXII.


    Nie myśl o szczęściu! nie myśl o miłości!
    Dla nas ten owoc nigdy nie dojrzewa:
    My rwiemy inny z przeklętego drzewa,
    Co daje wiedzę bytu i nicości.

    My znać nie możem uniesień młodości,
    Bo już w kolebce truciznę nam wlewa
    Widmo haniebnej i krwawej przyszłości,
    I do snu pieśni straszliwe nam śpiewa.

    Więc młodość nasza mija bezpowrotnie
    Jak błyskawica wśród bezpłodnej burzy,
    Serce się nasze wypali i znuży,

    I nic nie zdoła podnieść go istotnie,
    A gdy nie możem żyć i cierpieć dłużej...
    To na wygnaniu giniemy samotnie.