Strona:Artur Schopenhauer - O wolności ludzkiej woli.djvu/155

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gdy zaszła przyczyna, jest nam ściśle znany na oznaczenie go posiadamy „terminus ad hoc:“ „wolę.“ Ale to, że i tu stosunkowi przyczynowości nie ubyło nic z jego konieczności, — tak samo, jak przedtem przy podnietach, — to orzekamy w chwili, gdy poznajemy, że jest stosunkiem przyczynowym, i gdy ujmujemy go w tę właśnie formę myślenia, właściwą naszemu rozumowi. W dodatku okazuje się, że motywacya jest zupełnie analogiczną do obu form stosunku przyczynowego, wyjaśnionych powyżej, i że jest tylko najwyższym ich stopniem, który osiągają, całkiem nieznacznie się ku niemu wspinając. Na najniższym stopniu życia zwierzęcego jest pobudka jeszcze blizko spokrewniona z podnietą: zwierzokrzewy, rozgwiazdy w ogóle, głowonogi pomiędzy mięczakami, posiadają ledwie słaby cień świadomości, tyle tylko, ile właśnie potrzebują, by spostrzedz pożywienie lub zdobycz i by ją sobie przywłaszczyć, gdy się do tego nastręcza sposobność, w każdym razie także, by zmieniać swoje legowiska na korzystniejsze z tego też powodu spostrzegamy, że na tych nizkich stopniach jest działanie pobudki jeszcze tak samo wyraźne, bezpośrednie, stanowcze i niedwuznaczne, jak działanie podniety. Blask światła wciąga małe owady aż w płomień, muchy siadają spokojnie na łbie jaszczurki, która dopieroco połknęła w ich oczach inną muchę. I któżby tu choćby tylko marzył o wolności? U zwierząt wyższego rzędu, inteligentniejszych staje się działanie pobudek coraz bardziej pośredniem: pobudka oddziela się mianowicie wyraźniej od czynności, którą wywołuje, tak że ta różnica oddalenia między pobudką, a czynnością mogłaby nawet służyć za miarę inteligencji zwierząt. Oddalenie to u człowieka staje się niezmierzonem. Przedstawienie natomiast, które się staje pobudką czynności zwierząt, musi być nawet u najmądrzejszych z nich jeszcze zawsze konkretne, a wybór może nastąpić tylko pomiędzy tem, co w danej chwili jest wyobrażane, nawet tam gdzie już się staje możliwym. Pies waha się, [419] patrząc to na przywołującego go pana,