Strona:Artur Oppman - Pieśni o sławie.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wlecze się droga cudza, nieznana,
Cierń okrwawionych czepia się stóp...
Jakaś tam w sercu wieczysta rana,
Jakiejś tam wiary ogromny grób...
Dłoń mi widmowa oczy przymyka,
Jak szmer westchnienia piosenka brzmi:
Stara gitara akademika,
Co na paryskim cmentarzu śpi...