Strona:Artur Oppman - Baśń o Juhasie i o królu wężów.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Ledwo zanucił,
Czuje, wąż zlata...
Już jest nad ziemią...
Już widzi: chata

I pole jego!...
Wąż znikł gdzieś wdali...
Noc była późna,
Wszyscy już spali.

Juhas z modlitwą
Wchodzi do chaty,