Strona:Artur Gruszecki - Nowy obywatel.djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mu: pić jednym kieliszkiem; — uśmiechnął się — u mego ojca jak wódka, to jeden kieliszek dla wszystkich; tak było u ojca, tak jest i u mnie.
— Nie wiedziałam o tym zwyczaju — powiedziała ugrzecznionym tonem. — Proszę, niechże panowie pozwolą...
— Ale ja słyszał o tym zwyczaju — zaśmiał się — że gospodarz pierwszy przypija, albo gospodyni.
— Nie pijam.
— Nu, choć kroplę, na powodzenie interesu, co?
— Wódka mi szkodzi, nie mogę.
— Ano, gwałtu niema... a córeczki to i nie pytam, bo pannom przy obcych pić się nie go-