Strona:Arthur Conan-Doyle - Znamię czterech.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

o drzwi wchodowe, wyobrażałem sobie, że to Holmes powraca, lub też kto przychodzi z wiadomościami o zaginionych,
Próbowałem czytać, ale moje myśli wracały wciąż do prowadzonego śledztwa.
Mój przyjaciel powrócił dopiero nad wieczorem. Oświadczył mi tylko, że za chwilę przyjdzie Jones, że zjemy obiad razem, a następnie wyruszymy — ale dokąd i po co, nie chciał objaśnić.