Strona:Archiwum Wróblewieckie - Zeszyt II (Pamiętnik Damy Polskiej).pdf/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

osoby na obelgi i nieraz zostając pod wartą moskiewską, których ledwo 18 znajdowało się ku obronie ojczyzny. Obrać im nakazano marszałkiem sejmowym Bielińskiego, Excześnika koronnego, któren cały swój majątek zmarnował w karty i na wojaże, bez charakteru i religii będący, pomimo przysięgi, wykonanej na Laskę marszałkowską, contra fidem publicam [1] postępował, i gdy ci poczciwi posłowie prosili o sąd i odsądzenie go od Laski, król i Moskwa protegowała, płacąc mu na dzień jeden pensyi 130 dukatów. Po dwumiesięcznej sejmowania czynności, król z tymi drapiworami złączony, ratyfikował zabór kraju dla Moskwy, jak powyższe informują Kreczetnika uniwersały, oznaczające granice. Miarkuj potomność z tych cokolwiek przyłączonych mów, jaki to król i sejm czoło mieli miedziane, gdy mu w oczy tek śmiało prawda przepowiedziana.

Mowa Im. P. Kimbara, stolnika i posła upitskiego, podczas Sesyi względem podziału kraju dla Moskwy, 1793 r.


„Cnota prawdziwa umie wszystko znosić; na cóż się strachasz Najj. królu Syberyą? Grożą tym, którzy chcą bronić ojczyznę, to pójdziemy na Syberyę, będzie dla nas rajem, bo i w cieniach nawet naszych, cnotę zobaczymy. Najj. Panie! sławna ciągiem nieszczęśliwości naszych przez cały czas panowania twego epoka, który od początku wstąpienia na tron miałeś tysiąc okazyi zasłużenia sobie na wieczną chwałę i wdzięczność, a z żadnej narodowi nie przyszło korzyści, Najj. królu, okaż się w tej siwej i zgrzybiałej starości twojej mężniejszym i czynniejszym, aniżeli w młodości niedoświadczonym. Daruj Najj. Panie, że w tem miejscu cenzorem twoim zostaję, ale kto naród i ciebie kocha, kto szanuje świeżo od ciebie wydane hasło: naród z królem, król z narodem, kto na koniec przypomni zaręczenie twoje święte, iż jeżeli ściągniesz do podpisu podziału kraju rękę twoją, niechaj ci ona uschnie, ten przyzna uczuciu memu sprawiedliwość, ustom prawdę.

  1. Przypis własny Wikiźródeł Contra fidem publicam – wbrew zaufaniu publicznemu.