Strona:Antoni Piotrowski - Józef Chełmoński. Wspomnienie.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.





JÓZEF CHEŁMOŃSKI

Nie mam zamiaru, ani możności, pisania monografii Chełmońskiego. Niniejszy szkic jest tylko zebraniem na prędce moich osobistych o nim wspomnień. Opuszczam cały chronologiczny dział; zrobią to inni. Nie staram się opisać wszystkich Jego dzieł, ani ich szczegółowo rozbierać. Piszę tylko o tych, przy których tworzeniu byłem obecny. Jeżeli w szkicu tym wspominam o Jego kolegach, to jedynie dla tego, że węzły koleżeńskie z tymi, których wymieniam, były tak silne, że po prostu nie było można z pewnych chwil Jego życia ich usunąć. Pozostaje jeszcze dużo braków — te zapewne uzupełnią inni kiedyś...
Jak słusznie powiedział p. Dziewulski w mowie pogrzebowej, jeden jest człowiek tylko, który mógłby napisać monografię Chełmońskiego, a tym jest Stanisław Witkiewicz. Czy jednak zdrowie, silnie nadwątlone, pozwoli mu na to?
Jeżeli zatem napisałem te kilka słów, to w tej nadziei, że te drobne kamyczki moje może kiedyś przydadzą się do zbudowania całości, życiorysu tego niezwykłego człowieka.

A. Piotrowski.