Strona:Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu/57

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.

R

Religia Sabały nie różni się w zasadzie niczem od dawnej religii wszystkich górali podtatrzańskich, którzy nie uważali za coś Panu Bogu ubliżającego, gdy sobie w kościele »fajeckę« zapalił i »pàciérz na koronce mówił«. Jeżeli zaś nie palił w kościele, to sobie »na odchodném od lampasa przed wielkim ołtàrzem zapàlił i seł do pola kurzęcý«.
Wyobraża on sobie Boga, jako starego, doświadczonego gazdę, który ma pola i lasów »mnohenko«, więc też hojnie rozdaje ludziom dobrym, stara się o nich, »bo mà z cego«.
Ma ludzi i zwierzęta pod swojem panowaniem, ale władzę nad zwierzętami dał lwu, a »orłowi nad ptàctwem«.
Wszystko na świecie przez Niego stworzone, ale woli ludzi, »bo sie ś nimi może dogàdać.
Zwierzęta, to też pierwotnie ludzie, tylko za