Strona:Ancyporowicz Zenonim - Przysmaczki polskiej kuchni.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wezmiesz dwa funty mięsa wołowego,
A propos... kupisz mi do czepka kwiatek,
Cóś na kotlety i funt cielęcego,
Tylko pamiętaj żeby był bławatek.

O! dla takiéj pani, która cielęce i wołowe mięso przeplata

Bławatkami
Kotletami
Teatrami
I kwiatkami
I czepkami

książka o kuchni nie jest potrzebną, jak również, żadnéj wartości broszura ta niebędzie miała i dla tych kobiet, które

Liznąwszy Niemczyzny
Nielubią Polszczyzny
Czytają Herdera
Szellinga, Szelera
Lub slęcząc nad wzrostem sztuk i,
Chcą dawać światu nauki —
I wziąwszy ostro przycięte pióro,
Myślą ugrzązłszy w swych nauk roztworze,
Górą — i coraz bujają górą,
Widząc na stole z atramentu morze.
Do takiéj pani, gdy przyjdzie Jagusia,
Panna służąca, lub młodsza Anusia,
Pierwsza usłyszy, by pieczeń gotować,
Dwie drugie znowu, by włosy maglować.