Strona:Allegorya (Przerwa-Tetmajer) 028.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tu, jakby zgrzytem słowo mu zaszczękło
W ustach: »Boże Ty, jeźli jesteś żywy,
Tyś widział, jak ja byłem nieszczęśliwy —
Ludzie widzieli — Przekleństwo! Przekleństwo!« ...
Chwycił się za pierś — serce w nim rozpękło,
Skonał. — Człek podjął zimne jego zwłoki
I poszedł z niemi do jego ziemicy;
Tam grób shańbionej odnalazł dziewicy
I obok jemu wykopał głęboki.
A gdy zasypał go ziemią, boleśnie
Westchnął i rzekł tam: »Spoczywajcie we śnie
Wiecznymi spokojni, wolni i szczęśliwi,
Na wieki wieków wolni — bo nie żywi.« —


∗             ∗

Skończyłem powieść. Kto wynaleźć umie
Myśl główną, skrytą w bocznych myśli tłumie,
Ten treść tej mojej powieści zrozumie. —