Strona:Aleksander Janowski - Kochaj Kościuszkę!.djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzio, o Kościuszce gawędzi ksiądz proboszcz, wójt, pan doktór, imię Kościuszki powtarzają chłopcy i dziewczęta, o nim śpiewa pan majster z facyjatki i Janek, pomocnik stróża.
O Kościuszce mówią u nas, mówią też o nim i w Ameryce, mówią w Szwajcarji. Pomniki jego stoją w wielkich miastach, a trumnę jego przywieziono z obcej ziemi i pochowano w Krakowie razem z królami.
Usypano pod Krakowem kopiec na cześć Kościuszki: mówiła wam często ciocia, jak robiła wycieczki na kopiec Kościuszki.
Czemuż o nikim innym nie wspominają z taką czcią, z taką miłością, czemuż Kościuszkę właśnie najbardziej u nas kochają?
Musiał to być człowiek niezwyczajny, jakiś człowiek wielki i dobry, czło-